1. kompania warsztatowa, plutonowy Polański Marian, ślusarz
2. Gródek Jagielloński, województwo Lwów
3. Zaraz po wkroczeniu rozpoczęły się rewizje i aresztowania. Wyrzucono z mieszkań wojskowych rodziny wojskowe.
Ludność polska była wrogo nastawiona do bolszewików ale zastraszona nie mogła nic zrobić.
4. Rozpoczęła się agitacja przedwyborcza, zmuszano siłą na zebrania. Szkalowano Polskę i jej przedstawicieli, mówiono, że Polska nie powstanie i że ziemie trzeba przyłączyć do ZSRR.
Reklamowano kołchozy.
Kandydatów wybierano z najgorszych ludzi, głównym kandydatem była dziewczyna lekkiego prowadzenia Ukrainka Capówna.
Wybory były przymusowe. Odbywały się w szkole [i były] obstawione milicją z bronią. Głosujący był prowadzony przez „bojca”, otrzymywał gotową kartkę z nazwiskiem kandydata, którą musiał wrzucić do urny. Obok była zabawa z bufetem, żeby zachęcić ludzi. Panował taki terror, że nikt nie mógł przeciwstawić się zarządzeniom. Wybory były całkiem jawne, bo komisja wyborcza wiedziała, kto w danej chwili wrzuca kartkę i w razie czegoś takiego głosującego aresztowano.
Polański Marian
jego odręczne wspomnienia: TUTAJ
